Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 801 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Wysłany: Czw 20:52, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
no i jak widzialas w niedziele?? super odcinki. tym rezem jak zwykle Lyneet i Bree na 1 miejscu. no i syn Bree. szkoda tylko ze go odeslala na oboz. Gabi z mezem slodko. i ta scena zazdrosci jak obciela te wszystkie kwiaty zajebicho.
a jak tobie Cruz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Wysłany: Pią 0:48, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No mi też się straasznie te odcinki podobały  Wszystko mnie w nich rozwalało. Bree jak zwykle super, Lynette to już w ogóle wymiatała z tymi dzieciakami Carlos taki słodki dla Gabi... A ogrodnik? Jak dla mnie to cham. ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 801 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Wysłany: Sob 11:39, 21 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
kurwa ogrodnik to maly puszczalski i tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Wysłany: Sob 12:02, 21 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No dokładnie! Na początku go bardzo lubiłam, myślałam, że serio kocha Gabi, a tu takie coś. Okropny jest, nie znoszę go. ;-/ Carlos za to jest super.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 801 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Wysłany: Pon 9:55, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
biedna Gabi stracila dziecko. wiesz ona mi czasem przypomina Cruz. cos jej sie dzieje ale udaje ze jest twarda i ze nic jej nie jest. Biedna tez bree jak mozna z takim pajacem sie zadawac ?? to masakra. zabil jaj lekarza, pozniej podpalil ten samochod debil jakis. Lynett jak zawsze wymiata.
a o Susan szkoda gadac. zostala sama a mogla miec faceta ktory ja kocha. czemu ona nic nie rozumie??
jak Ci sie podobal??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Wysłany: Pon 15:21, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No, mi się baaardzo podobał.
Dzięki Lynette było śmiesznie.
Gabi rzeczywiście charakterem trochę Cruz przypomina. Niecałkiem, ale trochę tak. Podobała mi się ta scena z balonikiem...
Poza tym biedna Bree... Kurde, współczuję jej. Ciekawe co ten apterkarz wymyśli jeszcze, choć wsadzą go do pierdla podobno ;p
A Susan jest głupia. Ma, co chciała. Myślała, że Mike jej wybaczy? Jest głupia. Stanęła pomiędzy nim, a jego synem i co ona sobie myslała? Bez sensu. Ale Karl'a dobrze potraktowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 801 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Wysłany: Pon 20:24, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
god ta Susan to zalamuje mnie strasznie. Gabi super walczy o meza choc jak zawsze drastycznie. wkurza mnie syn Bree choc bardzo go lubilam. Lynett wymiata, Gabi i Bree tez, jak zawsze. no i idy byla swietna z tym "nie trzeba nic mowic ten napis mowi sam za siebie" jak Ci sie podobalo.
a no i ten debil umarl choc lepiej by bylo gdyby trafil za kratki. a Bree ze splowa wymiata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Wysłany: Pon 20:47, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Och, no jak dla mnie super  
Bree jest świetna, ten jej synek też mnie wkurza, ale dobrze, że Bree mu powiedziała prawdę. Wkurwiała mnie ta zakonnica strasznie, dobrze, że Gabi powstrzymała Carlos'a przed wyjazdem. Lynetee jest jak zwykle świetna A Susan to szkoda slów. Nie wiem jak się można tak narzucać facetowi, który nie chce cię w ogole znać, ale coż, Susan jest tak tępa, że szok. A tekst Iddy rzeczywiście wymiata xD Ona zresztą zawsze ma zajebiste teksty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 801 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Wysłany: Pon 23:10, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
tak szkoda tylko ze bree mu ufa a on pewnie pojdzie z tym do policji albo bedzie ja szantazowal. gej glupi. Gabi ma dziwne metody ale skuteczne i to wazne. ta zakonnica powinna dostac wpierdziel. och jestem z Detroit nie podskoczysz mi. powinna jej Gabi wbic obcas w nos
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Wysłany: Pon 23:46, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No, właśnie się tak zastanawiam, co zrobi ten syn Bree... Ale może nic? Nie wiem, on jest dziwny i wszystkiego się można spodziewać po nim. I trudno, by Bree mu nie ufała, skoro jest jego matką...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 801 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Wysłany: Wto 10:21, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
on ma zdrade wypisana na twarzy taki falszywy usmiech. ale zauwarzylas ze Bree nawet w ogrodzie pracujac zachowoje sie z gracja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Wysłany: Wto 17:49, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Bo ona ma klasę. ;] Świetne było to jak wychodziła z domu tego apterkarza z uniesioną głową, a policjanci zaraz za nią niosą tą jej lalkę. Też się dobrze zachowała, dlatego ją lubię. ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 801 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Wysłany: Wto 22:50, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ta scena z lalka tez byla niezla. zalamalabym sie gdybym zobaczyla u faceta w lalke ktora wyglada jak ja. porazka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Wysłany: Śro 16:13, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. I to pytanie Bree: "A co on robił z lalką naturalnych rozmiarów?" Okropne. ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 801 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Wysłany: Pon 19:39, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
obiecalm streszczenie wiec streszczam ale przepraszam wszystkich bo streszcze obydwa razem. zaczne od Bree i Lynett
Bree coraz wiecej i czesciej pije. pewnego dnia wracajac w restauracji jest tak pijana ze usypia na trawniku przed domem. znajduja ja sasiadka (ta co kradla zeczy Lynett kojazycie? taka bladynka w okularach stara) informuje o tym syna Bree ktory postanawia wykorzystac to przeciwko niej. nazywa matke suka za co ta wymieza mu policzek. ze zlosci prosi on swojego chlopaka by go pobil a pozniej wmawia matce i swojemu adwokatowi ze to matka pobila go po pijanemu a to wszystko poto zeby dostac pieniadze z funduszu ojca i muc samodzielnie nimi zazadzac.
w tym samym czasie Lynett powierza Bree pod opieke swoich chlopcow bo i ona i Tom pracuja. Bree jednak ma strasznego kaca, wypija wiec kieliszek wina i usypia, a dzieci wychodza z domu i ida na spacer do miasta. tam znajduja ich jakies laski z zakladu fryzjerskiego i dzwania po ich rodzicow. ta sama sasiadka ktora znalazla rano nieprzytomna Bree mowi Lynett ze byla pijana jak sie opiekowala dziecmi. Bree twierdzi ze to nie prawda ze byla w kuchni i nie slyszala jak dzieci wyszly. jednak nastepnego dnia Lynett pyta ja czy pije Bree zaprzecza ale Lynett znajduje w koszu Bree pelne worki bytelek po winach. ustawia je pod drzwiami bree z kartka czy nadal mysli ze nie ma problemu. Bree postanawia isc do AA. a Lynett i Tom rywalizuja o pozycje w domu bo i w domu i w pracy Lynett chce rzadzic.
Susan czeka na operacje i slub z bylym meżem tymczasem pan doktor coraz bardziej sie zakochuje. ta jednak nie do konca jest przekonana czy chce byc z nim. przed operacja przychodzi do niej Mayke. Susan jest nacpana (morfinka ). kiedy wchodzi na sale doktorek mowi jej ze ja kocha ale ona mowi ze kocha Mayka. i ze on jest miloscia. na co zakochany doktorek "tnijmy tę sukę "
Gabi i Carlos chca adoptowac dzieci, wydaje sie byc ok ale pojawia sie matka Gabi i proponuje ze bedzie matka zastepcza. Gabi wyrzuca ja z domu ale Carlos chce bronic tesciowej. jedzie do niej do hotelu i mowi ze musza sobie porozmawiac o przeszlosci. mowi jej ze gabi zostala zgwalcona przez jedego z mezow jej matki. ta jednak mowi ze to nie prawda ze to gabi pchala sie do lozka jej wszystkim meza od kiedy miala 7 lat. carlos jest oburzony i wraca do domu do gabi i mowi ze moga jednak adoptowac dziecko.
jednak zeby adoptowac musza miec folder ze zdjeciami zeby matka wiedziala ze beda dobrymi rodizcami. niestety wszystkie zdjecia jakie maja to albo pala albo pija albo sa nago prosza lynett o pomoc. ta zgadza sie udawac ze jej dzieci sa ich dziecmi chrzestnymi. folder jest sliczny maja 99% szans na adopcje ale niestety okazuje sie ze w tej agencji pracuje matka ogrodnika i utrudnia im wszystko mowi ze zalatwi zeby w zyciu nie dostali dziecka. gabi zalatwia wiec kupno dziecka.
a jeszcze porywaja Pola i chca go zabic ale ten daje sobie rade. i wraca do domu a ZAk zaby ratowac tate jadzie na spotkanie z dziadkiem. tp chyba tyle jak cos sobie przypimne to napisze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|