newsy z życia

Modano · Moderator

A ja wczoraj zmarzłem i dopadło mnie lekkie przeziębienie. Kurcze akurat teraz, gdy mam ten weekend wolny od pracy, no ale może do piątku wyzdrowieje. Oprócz tego ten tydzień mam sporo zajęć na uczelni i kolejny esej na seminarium magisterskie :/ plus sporo pisania na serwis o NHL.
A w poniedziałek ufarbowałem sobie włosy [narazie szamponetka by zobaczyć jak to wyjdzie Wink

] i przez jakiś czas jestem rudy Very Happy

jak nie zapomnę to wieczorem wrzucę jakieś zdjęcia. Przyznam że podoba mi się ten kolor, trochę za ciemny mi wyszedł tak na przedzie ale chyba za dużo tam nałożyłem tej farby.

Cruz · Moderator

Heh, ja też się chyba rozchorowałam, bo cały dzień siedzę opatulona kocem i moja rodzina patrzy na mnie jak na wariatkę, bo im gorąco, a mi zimno ;-/

Cortez · Administrator

moi kochani forumowicze (a moze powinnam powiedziec moja kochana Cruz bo widze ze Modano tez odpadl Sad

) mam male ogloszenie mianowicie jutro wyjezdzam i wracam dopiero w sobote wieczorem. mam nadzieje ze mimo to forum nie upadnie i ze nadal bedziecie pisac. jade na targi fotograficzne do Lodzi. trzymajcie kciuki mam nadzieje ze wroce cala Smile

Cruz · Moderator

No to 3mamy kciuki Smile

Miłego wyjazdu, czy tam pobytu, nie wiem ;p :*

Cortez · Administrator

hejka wlasnie siedze sobie na stoisku swojej firmy i cZekam jak powoli zaczna sie zwalac klienci. mialo mnie nie byc ale okazalo sie ze Rafal ma bezprzewodowy internet i oto jeatem choc na chwile zeby jak na admina przystalo sprawdzic forum Very Happy

dzis sie nie wyspalam o 3 poszlam spac wstalam o 6.40 i caly dzien na nogach. no a co robilam do 3?? oczywiscie jak co roku targi fotograficzne trzeba bylo rozpoczac partyjka bilarda. Smile

Cruz · Moderator

No to miło, że zaglądasz i nas sprawdzasz ;] Może się coś tu ruszy, zobaczymy ;p

Modano · Moderator

Cortez · Administrator

no to teraz musisz pisac Very Happy

a dzis juz ostatni dzien targow do 16 pakujemy sie pozniej i lecimy do domku Very Happy

Modano udalo Ci sie zalatwic to o co prosilam??

Ciesze sie ze mimo ze mnie nie ma nie spicie i piszecie tylko kurwa ja chce tu widziec tlumy Exclamation

jak wroce to pogadamy na gg Very Happy

buzka i pozdrowienia ze slonecznej Łodzi

Cruz · Moderator

Hehe, ja dziś byłam na akcji Fundacji Kiwanis i myszę powiedzieć, że było super Very Happy

Jutro też idę, tylko, że rano, choć plecy mnie okropnie bolą ;p

Cortez · Administrator

co u Was?? ja wczoraj wieczorem bylam na placu Piulsudzkiego na Światelku dla Ojca Świętego Jana Pawła II. i wiecie co bylo niesamowicie. tak jak rok temu tak jak dwa lata temu. mnustwo plonacych zniczy. mnustwo młodziezy, wspolnie modlacych sie w jednej sprawie i za jedna osobe. i nawet cieplo bylo. ludzie przez te 2 godziny byli dla siebie jacys milsi mniej sie zucali. i czuc bylo obecnosc JPII wsrod nas Smile

pozniej przeszlam z mamuska i siostra pod kosciol św.Anny i tam tez plonęlo pelno zniczy.
uwierzycie ze to juz 2 lata?? pamietam to jak dzis. strasznie wtedy plakalam.

a co poza tym?? jutro mam dzien otwarty w szkole i dzieki temu dzien wolny w pracy Very Happy

pozniej odwiedze siostre i Ninke Very Happy

pozniej do bratanka bo jutro konczy 6 lat Smile

i moze uda mi sie odwiedzic Ize i Ole ?!
no a od wczoraj mam straszne bole glowy i musze isc do lekarza strasznie sie boje bo nie wiem co to Sad

to znaczy mialam juz tak nie raz ze nagle zaczynala mnie bolec glowa jakby od srodka ktos mnie walil tylko w jedno miejsce ale to tak jeden dzien i pozniej przestaje i znowu po jakims czasie Sad

boje sie wiec trzymajcie kciuki.

no ale tyle o mnie a co u Was??

Modano · Moderator

No cóż ja się jakoś tak ostanio snuje jakby bez celu i w poszukiwaniu "inspiracji" do dalszego twórczego życia. Ten tydzień to taka przeplatanka studia-praca ale jutro ostani dzień na uczelni i tydzień przerwy Very Happy

Tak się ostatnio czy moja praca, nie jest teraz taką rzeczą, która mi daje raz: sporo satysfakcji, mimo że jest ciężka i czsami męcząca, dwa czuje ze sie jakoś w niej realizuje...

Wracając do wczorajszego dnia, znów ogarneła mnie wieczorek refleksja tak jak rok temy, gdy aktywnie uczestniczyłem w różnych uroczytościach. 2 kwietnia 2005 będę długo pamiętał i cały ten wyjątkowy tydzień. Cieszę się, że pamięć o Janie Pawle II cały czas jest żywa, te tłumy ludzi, mnóstwo zniczy i taka specyficzna atmosfera wśród ludzi - to robi wrażenia i jest niezwykłe. mam nadzieję ze w społeczeństwie zostanie wiele z tamtych dni.

Cruz · Moderator

Heh, ja teraz nie byłam na żadnym marszu JPII ani nic, ale w pierwszą rocznicę byłam. Smile

U mnie jak zwykle porażka z ocenami, fiza i matma rządzą, jeden i jeden i zajebiście kurwa jest ;p

Ale na poprawę zjebanego dziś humoru poszłam na zakupy Very Happy

Kupiłam sobie spodnie i trzy zajebiste bluzki, także jest lepiej Very Happy

Robiłam też porządek w szafie - połowę ciuchów na śmietnik ;p - a jutro biorę się za pokój, mam badania krwi, wizytę u ortodonty, jadę z kumpelą na kolejne zakupy i mam przerwę świąteczną Smile

Także, podsumowając - jakoś żyję. ;] Martwić się będę potem.

Cortez · Administrator

no a ja wczoraj zrobilam taka mala impreske w klubie Very Happy

przyszlo kilka osob i bylo naprawde fajnie. wytanczylam sie napilam po wielkim poscie Very Happy

i nawet sobie pospiewalam. jak to zwykle bywa gardlo zdarte ale nawet kaca nie bylo. no moze troche suszylo ale po 3 szklankach soku i herbacie przeszlo i stanelam na nogi. a wrocilam do domku po 2 w nocy i o 2.20 jeszcze zupke w lozku jadlam Smile

a dzis sobie kupilam loda Very Happy

pierwszego w tę wiosne. i w ogole to jest pieknie bo slonko swieci kwiatki kwitna super.
a moja kolezanka biedna, piesek jej zdechl bo mial kleszcza Sad

ja swojemu kupilam krople na kleszcze. a kotka sprawdzam co wieczor jak wraca z dworu, a jutro mu obrorzke kupie przeciw kleszcza

Modano · Moderator

Ale się dziś wkurzyłem a moich trzech kolegów z roku. Takich leni dawno nie widziałem...kurczę mamy w sumie niewiele zajęć w tym roku [w porównaniu z zeszłym to prawie lajcik jest] ale dla nich przyjść ze dwa razy w tygodniu na jeden chociaż wykład to jest mega wysiłek, by nie mówić że już miesiąc nie byli na seminarium magisterskie które jest raz na dwa tygdonie, gdyby jeszcze pracowali no to bym zrozumiał ale oni opieprzają się po maxie. Ok ja też czasem lajtowo podchodze do tych studiów i nie na wszystkie wykłady chodzę [casami wspólnie siedzieliśmy w lesie na piwku ale ile można szkoda poza tym było mi głupio wobec osób uczących sie i pracujących w ygodniu w tym czasie co ja się obijalem], zależy od nastawienia ale staram się na niektórych być reguralnie plus w weekendy pracuję, czyli cały czas się staram coś w tym życiu robić, a oni nic tylko przyjść na gotowe...najgorsze ze jesteśmy w jednej grupie przygotowującej jeden z tematów na wyklad z polityki społecznej. Pewnie cała robotę odwalę ja i koleżanka ale tym razem im to wypomnę tak jak skomentowałem ich obijanie się wczoraj...

Cruz · Moderator

No i bardzo dobrze, że im wypomnisz. Też nie znoszę ludzi, którzy ciągle się obijają i mają wszystko gdzieś. ;p Co prawda ja też nie aż tak poważnie podchodzę do nauki, ale chcę coś tam w życiu osiągnąć, więc staram się wtedy, kiedy muszę - nie przesadzam aż tak, by się nie przemęczać, ale po prostu wiem, kiedy trzeba popracowac, a kiedy sobie odpuścić i wkurwiają mnie ludzie, którzy nie robią absolutnie nic, okropne to jest ;p